Granica dobrego smaku
Tytuł jest dość niejednoznaczny, ale chodzi mi o przerabianie zdjęć (często całej naszej osoby) w photoshopach. Wydaje mi się, że powoli poprawianie własnego „siebie” w programie komputerowym staje się naszym nawykiem i może podchodzić pod uzależnienie. Każdy z nas chyba zna takie osoby, które nie wrzucą zdjęcia do sieci, przed chociażby wcześniejszym wyszczupleniem twarzy i powiększeniem oczu. Akurat te dwa zabiegi są z pozoru niegroźne, ale zawsze można pójść dalej. Wygładzanie zmarszczek, usuwanie niechcianych wyprysków i przebarwień, nadmierne wychudzenie sylwetki to już jest przesada. Na pewno zdarzyło się wam patrzeć na okładkę gazety, na której jest jakaś znana osoba. Często musimy przyjrzeć się z dalszej perspektywy przez dłuższą chwilę, żeby rozpoznać daną osobę. I gdzie znajduje się przysłowiowa granica dobrego smaku…?
Celebryci, a my sami
Okładki gazet, czy też zdjęcia gwiazd w Internecie nie są dla nas bolesne, bo po prostu nas nie dotyczą. A co w sytuacji, gdy ktoś, widząc cię pierwszy raz „na żywo” mówi: „ wyglądasz zupełnie inaczej”. Czy takie słowa nie powinny być dla nas swoistym sygnałem. Powinny dać do myślenia, że chyba nie wszystko robię dobrze; może z „czymś” przesadzam…
Fakt, że mam pieprzyk na policzku, nie powinien być skazą, czy też to, że posiadam zmarszczę na czole. Zmarszczka może być przecież oznaką mojego doświadczenia życiowego, czy to jest coś hańbiącego?
W rzeczywistości nikt z nas nigdy nie będzie wyglądał tak, jak po przeróbce w photoshopie. By unikać nieprzyjemnych i krępujących nas sytuacji, powinniśmy ograniczyć, albo nie nadużywać sztucznego upiększenia.
Która pora lepsza?
Niemalże codziennie widzimy w mediach społecznościowych nowe zdjęcia naszych znajomych lub celebrytów. Robione są one zimą, latem, jesienią i wiosną. Tutaj możemy postawić sobie pytanie; którą porą roku wychodzą najładniejsze zdjęcia?
Każda z pór ma w sobie coś urokliwego, co możemy zauważyć i zachować na zawsze, w postaci zdjęcia.
Wiosną świat budzi się do życia, rośliny rozkwitają, wszystko wydaje się być takie świeże. Z pewnością dominującym kolorem jest soczysta zieleń.
Latem z kolei, gdy temperatura wzrasta, uwielbiamywstawiać zdjęcia z naszych wakacyjnych wyjazdów. Najczęściej są to zdjęcia z nad morza, gdzie kolor plaży idealnie współgra z błękitem nieba.
Niezaprzeczalnymi porami na sesje są jesień i zima. Gdy drzewa zmieniają kolor liści, każdy fotograf odczuwa potrzebę zrobienia sesji, np w parku lub lesie. Zdjęcia jesienią, wbrew pozorom, wychodzą bardzo „żywo”.
Faktem jest, że z każdej pory roku można wydobyć jej piękno i przedstawić w różnoraki sposób, lecz moim ulubieńcem jest zima. Padający śnieg, szron na gałęziach i mleczne mgły to tylko nieliczne zjawiska, które wywołują we mnie zachwyt.
Jak widać każda pora roku jest wyjątkowa. Z każdej można wydobyć jej piękno, lecz nie można ostatecznie wybrać jednej, najlepszej. Taka pora po prostu nie istnieje. Dobre zdjęcie nie zależy od warunków atmosferycznych, tylko od umiejętności i spostrzegawczości fotografa.
Czerń i biel zawsze w modzie
Efekt starego zdjęcia wciąż aktualny
Niezależnie od dziedziny zestawienie czerni i bieli w większości przypadków dobrze się sprawdza. Często czarno-białe zdjęcia pozwalają więcej wyrazić niż zdjęcia w kolorze. Dzieje się tak z kilku powodów. Jednym z nich jest fakt, że nasze oczy postrzegają świat w kolorze, dlatego tego typu zdjęcia nie są już dla nas tak interesujące. Trzeba włożyć dużo wysiłku i pracy, by zaciekawić innych kolorową fotografią.
Zdjęcie przedstawia stary, opuszczony dom. Gdyby było ono w kolorze, nie wyczulibyśmy pewnej grozy i niepokoju. Dramaturgii temu zdjęciu dodaje również otoczenie, w jakim znajuduje się budynek. Dom jest położony z dala od innych, na skraju lasu.
Drugim jest fakt, że czerń i biel potęgują tajemniczość, stwarzają oryginalny nastrój, którego nie dalibyśmy rady osiągnąć fotografią kolorową.
Kolejnym aspektem przemawiającym za fotografią kolorową jest to, że widząc dwa takie same zdjęcia, (pierwsze czarno-białe, drugie w kolorze) przedstwaiające pieniące się fale, z pewnością bardziej spodoba nam się zdjęcie czarno- białe. Na fotografii czarno- białej fale wydawały by się jeszcze bardziej mleczne, były by bardziej białe, przez co szybciej przyciągnęły by naszą uwagę.
Trudno jest podjąć decyzje czy dane zdjęcie będzie bogatsze jako czarno-białe czy lepiej by pozostało w kolorze. Taki dylemat rzadziej się pojawi, gdy mamy do czynienia z portretami. Czarno-białe portrety uwydatniają ludzkie emocje. Wyraźniej widzimy wtedy wszystkie stany ducha, zdziwienie, strach, zadowolenie, troskę itp.
Fotografia czarno-biała wydobywa miękkie i subtelne światło, które jest często niezauważalne w kolorze. Wyraźniej widzimy wtedy faktury, cienie, jasne elementy.
Jedno jest pewne, czarno-białe zdjęcia nam się nie znudzą. To jeden z tych „trendów”, który nigdy nie wyjdzie z mody.
Zdjęcia- alternatywa dla krzyżówek
Ludzie lubią przywoływać wspomnienia. Wielu z nich, w tym ja, robi to za pomocą zdjęć. Przewracając kolejne strony starych albumów, lub przeglądając foldery ze zdjęciami od razu pojawia się na naszej twarzy uśmiech. Jest to spowodowane tym, że wracamy do lat młodości, dzieciństwa. Odżywają w nas dane stany emocjonalne, np. podczas oglądania zdjęć ze ślubu. Można powiedzieć, że jest to dawka dobrych emocji.
Gdy przeglądam zdjęcia, które zrobiłam, automatycznie w myślach przewijają się pewne wspomnienia związane z daną fotografią. Jest to swego rodzaju ćwiczenie pamięci. Moim zdaniem, jest to łączenie bardzo przyjemnego z bardzo pożytecznym
Z biegiem lat zapomina się niektórych rzeczy, pewnych sytuacji, niekiedy nawet ludzi, których poznaliśmy. Wychodzę z założenia, że zdjęcia „pomagają” nam w pewien sposób ćwiczyć pamięć. Oglądąjąc je staramy się przypomnieć jak najwięcej szczegółów z nimi związanych.
Wakacje nad polskim morzem wspominan bardzo dobrze, głównie za sprawą cudownych widoków, którymi chcę się z wami podzielić.
To zdjęcie zostało zrobione w przedostatnim dniu wakacji w Sopocie. Wybraliśmy się wtedy na długi spacer po wybrzeżu, by nacieszyć oczy widokiem zachodzącego słońca. Energii temu zdjęciu niewątpliwie nadają fale oraz kolor nieba w połączeniu z kłębiącymi się po nim chmurami.
Podczas spaceru zauważyłam wdzierającą się na plaże wodę i powstałą w ten sposób kałużę. Jest ona odzielona od Bałtyku małą mierzeja. Zdjęcie zrobiłam nieco później niż poprzednie, co zdradza kolor nieba. Dzięki kałuży powstał efekt odbicia lustrzanego. Jedyne co mogłam zrobić lepiej, to trzymać aparat pod mniejszym kątem, aczykolwiek zdjęcie jak najbardziej wpisuje się do moich ulubionych.
Fotograf- amator
Czym jest dla mnie fotografia?
Każdy kto wszedł na tę stronę, z pewnością zastanawia się czym różni się ona od większości stron poświęconych fotografii. Wielu ludzi uważa, że strony fotograficzne w 99% powinny pokazywać wyłącznie zdjęcia. Ja jednak jestem innego zdania. Mianowicie chodzimi o to, że publikowane przeze mnie posty, będą miały określony opis. Na przykład co skłoniło mnie do zrobienia takiego zdjęcia, dlaczego w taką pogodę, lub po prostu dlaczego uważam je za warte opublikowania. Chciałam połączyć kilka moich zainteresowań w jedno. Mam nadzieję, że efekty będa, choć dla części gości, ciekawe.
Jestem amatorem, robię zdjęcie wtedy, gdy mam na to ochotę. Choć bardzo lubię robić zdjęcia pejzaży, nie trzymam się kurczowo tylko takiej tematyki. Sądzę, że na tej stronie znajdzie się wiele różnych fotosów zaczynająć od krajobrazu górskiego, a kończąc na misce owoców.
Żeby zdjęcie było ciekawe, nie musi przedstawiać pięknego widoku lub zachodzącego w tle słońca. Dookoła nas znajduje się wiele, z pozoru, nie interesujących przedmiotów, ale w połączeniu z dobrym światłem, perspektywą i kilkoma innymi czynnikami, możemy stworzyć naprawdę ładne zdjęcie.
Z typowo technicznych zagadnień- aktualnie używam aparatu Nickon D3000. Myślę, że jest to wystarczający sprzęt dla początkujących. Oczywiście, jeśli nie mam go przy sobie, a chcę zrobć zdjęcie, to używam swojego telefonu Huawei p9, który, ku mojemu zaskoczeniu, sprawdza się niewiele gorzej niż lustrzanka.
Ja, jako fotograf- amator nieustannie dowiaduję się nowych informacji o robieniu zdjęć. Cały czas próbuję się dokształcać w tym temacie. Na pewno jeśli jakiś aspekt fotografii mnie szczególnie zaciekawi, to z pewnośćią nie omieszkam się z wami tym podzielić.